Tytuł wystawy: Foty pstrykam stopą i dorabiam filozofię. Artur Krajewski „pstryka stopą”, bo tak naprawdę nie chodzi o fotografię, o jej poprawność, o mieszczenie się jej w kanonach i zasadach. Tu chodzi o język obrazu i wypowiadanie tego, czego nie da się wypowiedzieć werbalnie.